Stoper Chelsea był bliski letniego odejścia z klubu. Opowiedział o ofertach PSG i Tottenhamu

Przed sezonem 2020/2021 londyńska Chelsea zamierzała znacząco przebudować skład. Na Stamford Bridge trafiło kilku nowych piłkarzy, wśród których był także stoper, Thiago Silva.

Przyjście Brazylijczyka miało znaczny wpływ na pozycję Antonio Ruedigera. Reprezentant Niemiec mógł odejść z drużyny. Miał oferty od dwóch bardzo dobrych zespołów.

- Widziałem, że nadchodzą pewne rzeczy, ale nie spodziewałem się, iż zabraknie dla mnie miejsca w drużynie. Były dwa zespoły, które chciały mnie pozyskać. Rozważałem to - przyznał Ruediger.

- To były PSG oraz Tottenham, rozmawiałem z Jose Mourinho. Byłem trochę zdenerwowany, ponieważ wiedziałem, że w mojej sytuacji nie będę zbyt wiele grał - dodał.

- Potem rozmawiałem z Lampardem i nagle wróciłem do drużyny, znalazłem się na ławce. Rozegrałem kilka spotkań i wypracowałem sobie drogę powrotną. W jego ostatnich meczach w roli trenera byłem już na boisku - wspomina.

- Szczerze mówiąc, zawsze czułem się dobrze w klubie i tak byłem traktowany. Nikt nie powiedział mi, żebym odszedł. Lampard też nie - zakończył.