Sterling ma wyrzuty sumienia. „Przepraszam sędziego i cały Szachtar"

Wymuszenie karnego przez Raheema Sterlinga w meczu z Szachtarem Donieck wzbudziło sporo kontrowersji. Tym razem o całej sprawie wypowiedział się sam zainteresowany, który przyznaje, że czuje się źle z zaistniałą sytuacją.
Węgierski arbiter Viktor Kassai nabrał się na wątpliwej jakości sztuczkę napastnika reprezentacji Anglii, wskazując na "wapno". Podyktowaną niesłusznie "jedenastkę" wykorzystał pewnie Gabriel Jesus.
- Chciałem podbić piłkę i nie wiem co się stało później. Skończyłem na murawie i szybko odwróciłem się - tłumaczył się Sterling dla stacji "BT Sport".
- Myślę, że nie było żadnego kontaktu. To było tylko moje złe zachowanie. Uderzyłem nogą w murawę i dlatego się przewróciłem. Przepraszam sędziego i cały Szachtar - reflektował się podopieczny Josepa Guardioli, który także odniósł się do tej sytuacji.
- Wiedziałem od razu, że nie było rzutu karnego. Nie chcemy w ten sposób strzelać goli. Raheem mógł powiedzieć od razu sędziemu, co się stało - podsumował Guardiola.