Stanowski przejechał się po Polakach. Zero litości
Reprezentacja Polski przegrała z Austrią (1:3) w drugiej kolejce fazy grupowej EURO 2024. Porażkę biało-czerwonych w mocnych słowach skomentował dziennikarz Kanału Zero, Krzysztof Stanowski.
Drugi mecz i druga porażka. Tak reprezentacja Polski spisuje się póki co w mistrzostwach Europy. Dziś lepsi od biało-czerwonych okazali się Austriacy, którzy wygrali 3:1.
Po ostatnim gwizdku występ kadry Michała Probierza skomentował Krzysztof Stanowski.
- W tym meczu mieliśmy moim zdaniem ze trzy takie minutowe natarcia (...). Ale poza tym albo tej piłki nie mieliśmy, albo graliśmy wolno, albo ją mieliliśmy bez sensu. A ostatnie 10 minut to już moim zdaniem była całkowita tragedia - stwierdził dziennikarz Kanału Zero.
Stanowski porównał mecz z Austrią do starcia Polski z… Japonią. Tego z mundialu w 2018 roku.
- Drużyna, która nie biega po to, żeby odebrać piłkę Austriakom. Oni sobie grają w dziadka, na stojąco. To wyglądało jak końcówka meczu z Japonią, tylko my wtedy wygrywaliśmy, a teraz przegrywaliśmy - dodał.
- Jeśli chwaliliśmy tę drużynę za mental, to dzisiaj ten mental się całkowicie załamał. Tam nie było żadnej wiary w to, że nawet warto na maksa tych Austriaków zaatakować. Byłem naprawdę rozczarowany totalnie - podsumował dziennikarz.
Sytuacja reprezentacji Polski w grupie mistrzostw Europy jest krytyczna. Tylko cud może sprawić, że biało-czerwoni wyjdą jeszcze z grupy. Konieczne będzie zwycięstwo z Francją, choć i ono może nie zagwarantować awansu.