Stanisław Czerczesow zdradził, jakie oferty otrzymał. "Byłem jednym z kandydatów"
Stanisław Czerczesow po zakończeniu pracy z reprezentacją Rosji nie może narzekać na brak ofert. O szkoleniowca pytają kolejne kluby i federacje.
Czerczesow z posadą selekcjonera reprezentacji Rosji pożegnał się po nieudanym występie na EURO 2020. Szkoleniowiec od tego czasu nie podjął żadnego nowego wyzwania.
58-latek łączony był z reprezentacją Polski cze Legią Warszawa. Sprawa nie wyszła jednak poza medialne spekulacje.
Jak się okazuje, Czerczesow miał inne, bardziej konkretne propozycje. Rosjanin o szczegółach opowiedział w rozmowie z dziennikiem "Sport Express".
O szkoleniowcy pomyślano w kontekście prowadzenia reprezentacji Turcji. Czerczesowa dostał też ofertę z... Iraku.
- Dzwonili do mnie z Turcji. Rozmawiałem z członkiem zarządu, Hamitem Altintopem, który kiedyś był znakomitym piłkarzem. Prowadzenie kadry byłoby dla mnie proste, bo w ciągu pięciu lat graliśmy sześć razy z Turcją i mieliśmy wiele informacji na ich temat. Rozmawialiśmy w połowie września i byłem jednym z kandydatów, ale oni zdecydowali się na Stefana Kuntza - przyznał Czerczesow.
- Dostałem ją z Iraku. Nie wyszło, bo ciężko jest zerwać jeden kontrakt w pięć minut, a potem podpisać kolejny. Czy miałem oferty z klubów ligi rosyjskiej? Część z nich wykazało zainteresowanie, ale nie otrzymałem żadnej konkretnej propozycji. W sumie nie dziwię się, bo sezon jest w pełni. Każdemu trenerowi z naszej ligi życzę powodzenia w pracy - podsumował.