Stałe fragmenty nie wystarczyły. Wisła Płock zatrzymała Radomiaka Radom [WIDEO]

Początek niedzielnego spotkania był naprawdę wyrównany. Swoje okazje mieli Machado, Kapuadi oraz Semedo, który minął Gradeckiego, ale trafił jedynie w słupek bramki.

W kolejnych minutach posypały się kartki, które hurtowo łapali zawodnicy Wisły. W ciągu pierwszy 35. minut upomniani zostali Kapuadi, Wolski oraz Szymański, a po stronie gości Semedo.

Goli jednak nie było, chociaż szczęścia próbował jeszcze Machado. Niemniej do przerwy nie padła żadna bramka.

Zmieniło się to niedługo po rozpoczęciu drugiej części spotkania. Radomiak znowu wyszedł z inicjatywą i wynik otworzył Rocha. Portugalczyk błysnął w walce o górną piłkę i przyjezdni cieszyli się z gola po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry.

Na odpowiedź ze strony "Nafciarzy" nie trzeba było jednak długo czekać. Znajdująca się pod ścianą Wisła ruszyła do natarcia, a jej bohaterem został Sekulski. Napastnik wyrównał stan rywalizacji w 69. minucie, chociaż zaledwie pięć minut wcześniej zameldował się na murawie.

Doświadczony piłkarz skorzystał z nieco przypadkowego zagrania Szwocha, skontrował piłkę i głową umieścił ją w bramce. Dla 32-latka był to trzeci gol w tym sezonie.

W końcówce Sekulski mógł dać swojemu zespołowi zwycięstwo, lecz zawiódł w starciu z Kobylakiem. Bramkarz Radomiaka najpierw odbił strzał Wolskiego, a następnie dobitkę w wykonaniu napastnika.

Tym samym Radomiak Radom i Wisła Płock podzieliły się dziś punktami. Drużyna Lewandowskiego zajmuje 10. miejsce i ma tyle samo punktów co 9. "Nafciarze".