Stal Mielec. Mateusz Mak: Fajnie, że seria przedłużyła się już do sześciu spotkań bez porażki

Ekipa z Podkarpacia do stolicy przyjechała jak po swoje. Bez większych problemów ograła pogrążonych w kryzysie mistrzów Polski 3:1.

Mateusz Mak nie ukrywa, że piłkarze Stali mieli plan na to spotkanie. Jak się okazało, przyniosło to sukces.

- Zrealizowaliśmy swój plan na spotkanie z Legią. A plan był taki, żeby się bronić przed atakami Legii w mądry i zorganizowany sposób oraz wychodzić z kontratakami. Super, że potrafiliśmy się tak szybko podnieść po straconej bramce i nie tylko odrobiliśmy zaraz straty, ale też wyszliśmy na prowadzenie - oznajmił dla "Interia Sport".

- To nie było dla nas łatwe spotkanie i łatwe zwycięstwo. Wiem, że teraz dziennikarze już tak oceniają, że kto nie przyjedzie na Legię to wygra, ale naprawdę to tak nie wygląda. Kosztowało nas to zwycięstwo dużo pracy, poświęcenia i przygotowania do meczu - dodał.

- Fajnie, że seria przedłużyła się już do sześciu spotkań bez porażki, jednak stąpamy twardo po ziemi. Z drugiej strony wiemy, że z każdym jesteśmy w stanie wygrać - zakończył Mak.