"Staję się celem". Mbappe o starciu z Lewandowskim

Kylian Mbappe odniósł się do boiskowego starcia z Robertem Lewandowskim. Kapitan reprezentacji Francji twierdzi, że nie czuje żalu do rywala. Ma za to uwagi do swojego zachowania.
Mbappe ucierpiał już w pierwszym meczu mistrzostw. W końcówce spotkania z Austrią doznał złamania nosa. Musi grać w specjalnej masce ochronnej.
Francuz i tak jest narażony na nieprzyjemne sytuacje. W meczu przeciwko Polsce przypadkowo w twarz trafił go Robert Lewandowski. Mbappe w ferworze walki wulgarnie zwyzywał Polaka, ale nie czuje do niego żalu.
- Gdy grasz ze złamanym nosem, stajesz się celem. Nie sądzę jednak, że Lewandowski zrobił to specjalnie. Sam zareagowałem instynktownie. Powinienem się lepiej kontrolować, bo wiele dzieci ogląda mecze - mówił Mbappe.
- Wiem, w co się pakuję, nie poddając się operacji. Mogę zostać uderzony, ale nie dla tej koszulki oddam wszystko - dodał Francuz.
Mbappe przyznaje, że dużym problemem jest dla niego konieczność gry w masce. Czuję się z tego powodu niekomfortowo.
- Gra w masce to absolutny horror. Za każdym razem coś mi przeszkadza. Widzenie jest ograniczone, zbiera się pot. Zmieniałem maskę pięć razy, ale nie mogę grać bez niej - podsumował Mbappe.