Stadiony świata! Drugoligowiec zaskoczył Lecha [WIDEO]
Spotkanie Resovii Rzeszów z Lechem Poznań rozpoczęło się od dużej niespodzianki. Drugoligowiec sensacyjnie wyszedł na prowadzenie.
"Kolejorz" przystąpił do pucharowego starcia jako murowany faworyt. W ostatnich tygodniach podopieczni Nielsa Frederiksena imponowali formą.
Lech jest aktualnie liderem Ekstraklasy, wyprzedzając drugą Cracovię o trzy punkty. W pięciu poprzednich kolejkach poznaniacy zanotowali komplet zwycięstw, nie tracąc ani jednego gola.
Resovia nie przestraszyła się jednak bardziej utytułowanego rywala. Już na początku spotkania Filip Bednarek musiał interweniować po akcji Daniana Pavlasa.
W 16. minucie ekipa z Rzeszowa objęła prowadzenie. Gracjan Jaroch podał z lewego skrzydła do Maksymiliana Hebla, który najpierw przyjął piłkę, a następnie posłał ją do siatki. Bednarek próbował interweniować, ale uderzenie było zbyt mocne.
Hebel dotychczas wystąpił w 55 spotkaniach Resovii. Zanotował w nich dziewięć bramek i cztery asysty.
Bramka Hebla finalnie zapewniła Resovii zwycięstwo i awans w Pucharze Polski. O szczegółach piszemy TUTAJ.