"Stać mnie na jeszcze więcej". Piłkarz Piasta Gliwice optymistą przed kolejnym sezonem
Grzegorz Tomasiewicz zeszłego lata trafił do Piasta Gliwice. Jego początki w nowym klubie nie były łatwe. Piłkarz wierzy jednak w to, że udana runda wiosenna zaprocentuje w przyszłym sezonie, a śląski zespół znajdzie się w ekstraklasowej czołówce.
Środkowy pomocnik przeniósł się do Gliwic ze Stali Mielec. W nowym klubie rozegrał do tej pory 36 oficjalnych spotkań. Jego bilans w PKO Ekstraklasie w barwach Piasta to jak dotąd trzy gole oraz trzy asysty.
- Myślę, że ten pierwszy sezon, a przede wszystkim ta druga runda, przebiegła na niezłym poziomie. Trochę szkoda jednak, że asysta w meczu z Wisłą Płock nie została zapisana na moją korzyść. Pierwsza runda w moim wykonaniu była trochę słabsza ze względu na potrzebę czasu w złapaniu odpowiedniego rytmu w nowym zespole - powiedział Tomasiewicz w rozmowie z oficjalną stroną Piasta.
- Okres zimowy został świetnie przepracowany, czego efekty mogły być widoczne na boisku w rundzie wiosennej. Wiem, że stać mnie na jeszcze więcej i w nowym sezonie zamierzam zawiesić sobie poprzeczkę wyżej. A co do nagrody zawodnika miesiąca, to na pewno jest ona bardzo motywująca i pokazuje, że codzienna praca daje efekty - podkreślił.
- Patrząc na przebieg całego sezonu, każdy wiedział, o co gramy. Pierwsza runda pokazała nam, że trzeba skupić się na innych celach, niż były zakładane przed startem rozgrywek. Przede wszystkim musieliśmy utrzymać się w Ekstraklasie dla całej społeczności w Gliwicach - dodał.
- Wraz z biegiem rundy wiosennej wiedzieliśmy, ile nam brakuje nam punktów do wyższych miejsc, ale skupialiśmy się po prostu na każdym kolejnym meczu. Mimo, że wygrywaliśmy, to dalej nasza przewaga nad dołem tabeli nie była taka duża. Z perspektywy czasu myślę, że to 5. miejsce jest naszym dużym sukcesem, bo rundę wiosenną rozpoczynaliśmy na 16. pozycji - ocenił.
- Odpoczniemy chwilę na urlopach, a od pierwszego treningu będziemy starali się pracować tak, jak pracowaliśmy przed wiosną, aby nasze wyniki były takie jak dotychczas. Wiemy jednak, że to jest sport, więc rezultaty mogą być różne, ale w każdym meczu chcemy pokazać zaangażowanie, determinację i ambicję, żeby kibice mogli docenić naszą postawę na boisku - zakończył.