"Sprawdzanie zakończone, idealnie". Ujawniono kulisy kuriozalnego błędu w hicie Premier League [WIDEO]
W miniony weekend Tottenham wygrał z Liverpoolem w hicie angielskiej Premier League. Sędziowie niesłusznie anulowali jednak gola Luisa Diaza. Teraz opublikowano nagranie z wozu VAR i rozmowę między arbitrami.
"The Reds" spotkanie z londyńczykami kończyli w dziewiątkę, a po samobójczym golu Joela Matipa z doliczonego czasu gry przegrali 1:2. Spotkanie mogło potoczyć się jednak zupełnie inaczej.
Jeszcze przy stanie 0:0 do siatki trafił Luis Diaz. Początkowo arbitrzy dopatrzyli się spalonego ze strony piłkarza Liverpoolu. Sytuacja była analizowana przez system VAR.
Mimo że Diaz nie złamał przepisów i w momencie podania znajdował się za obrońcą Tottenhamu, to bramki nie uznano. Doszło do ogromnego błędu, o którym pisaliśmy TUTAJ.
Teraz angielskie Kolegium Sędziów zdecydowało się na upublicznienie nagrania z wozu VAR. Widać na nim jak na dłoni, w jaki sposób kuriozalna pomyłka stała się faktem.
- Sprawdzanie zakończone, sprawdzanie zakończone. Jest w porządku, idealnie - powiedział sędzia na wozie VAR, gdy okazało się, że Diaz nie był na spalonym.
Arbiter główny myślał jednak, że "w porządku" jest decyzja podjęta na boisku. Tuż po wznowieniu gry uwagę na nieporozumienie zwrócił operator odpowiedzialny za powtórki.
- Czekajcie. Decyzją z boiska był spalony. Obraz, który mieliśmy, pokazał, że tak nie było - stwierdził. - Nie mogę już nic zrobić - odparł sędzia VAR. Na korektę pomyłki nie pozwalały już bowiem obowiązujące przepisy.