Spory pech i asysta Roberta Lewandowskiego. Bayern Monachium o krok od mistrzostwa Niemiec [WIDEO]
Bayern Monachium w niedzielne popołudnie wykonał kolejny krok w kierunku mistrzostwa Niemiec, wygrywając 3:0 z Arminią Bielefeld. Robert Lewandowski tym razem skończył mecz bez gola, choć miał spory wpływ na otwarcie wyniku, a wcześniej znakomicie zatrzymał go bramkarz rywali. W końcówce kapitan naszej kadry zaliczył za to asystę.
"Die Roten" przeżyli w tym tygodniu wielki zawód, jakim było odpadnięcie z Ligi Mistrzów już na etapie ćwierćfinału. Kolejnej wpadki, tym razem z walczącą o utrzymanie w Bundeslidze Arminią, nikt w Monachium sobie nie wyobrażał.
Już w ósmej minucie znakomitą szansę na gola miał Robert Lewandowski. Po strzale głową Polaka instynktownie interweniował bramkarz rywali. Piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki, linii bramkowej i słupka, po czym wyszła w pole.
Po chwili było już 1:0 dla Bayernu. Futbolówkę w polu karnym znów miał Lewandowski, a snajpera starał się zatrzymać Jacob Laursen. Interweniował na tyle niefortunnie, że sam umieścił piłkę w bramce.
Arbiter początkowo dopatrzył się spalonego, ale po analizie VAR uznał gola. Z biegiem czasu Arminia zaczęła odpowiadać rywalom. W końcówce pierwszej połowy omal nie skończyło się to golem.
Okugawa pokonał nawet Neuera, lecz bramki nie uznano ze względu na spalonego. W doliczonym czasie gry wynik podwyższył natomiast Bayern. Z dogrania Kimmicha skorzystał Gnabry.
W drugiej części spotkania Bayern nie forsował tempa, spokojnie kontrolując boiskowe wydarzenia. Arminia starała się odpowiedzieć rywalom, ale gdy było trzeba, na posterunku znajdował się Manuel Neuer. Golkiper gości obronił między innymi strzały Piepera oraz Vasiliadosa.
Przez defensywę rywali nie był w stanie przebić się Lewandowski, któremu po przerwie brakowało klarownych sytuacji do zdobycia gola. Polak w ten weekend nie powiększył dorobku bramkowego.
W 84. minucie "Lewy" zaliczył natomiast asystę. Miał sporo miejsca po lewej stronie boiska i dograł piłkę do Jamala Musiali, a ten strzałem pod poprzeczkę ustalił wynik meczu.
"Die Roten" spokojnie wygrali więc cały mecz 3:0, wykonując kolejny krok w kierunku mistrzostwa kraju. Na cztery kolejki przed końcem rozgrywek monachijczycy mają dziewięć punktów przewagi nad Borussią Dortmund.