Sporting domaga się odszkodowania od Atletico. Chodzi o transfer Gelsona Martinsa

W maju tego roku chuligani Sportingu zaatakowali ośrodek treningowy swojego klubu i znajdujących się w nim piłkarzy. Wielu z nich uznało, że w wyniku napaści może rozwiązać kontrakty z dotychczasowym pracodawcą i na zasadzie wolnego transferu przejść do innego zespołu.

W tym gronie był Gelson, który od dłuższego czasu znajdował się w kręgu zainteresowań Atletico. Klub z Madrytu bezskutcznie usiłował dogadać się ze Sportingiem w kwestii kwoty odstępnego. Gdy negocjacje się załamały, po prostu podpisał kontrakt z reprezentantem Portugalii jako wolnym piłkarzem.

Władze Sportingu uznają, że w ten sposób Atletico i piłkarz naruszyli prawo. W związku z tym klub złożył pozew do FIFA, w którym domaga się odszkodowania w wysokości 100 mln euro. Tyle miała wynosić klauzula odstępnego w kontrakcie Gelsona, który - według Sportingu - zdążył wejść w życie w czerwcu. Ponadto Portugalczycy wnoszą o ukaranie Atletico i zawodnika.

To nie jedyny spór toczony przez Sporting. Klub z Lizbony domaga się 60 mln euro od Wolverhampton, które potraktowało Ruiego Patricio jako wolnego gracza i zawarło z nim umowę.