Sport bije na alarm ws. Lewandowskiego. Tak napisał o Polaku
Robert Lewandowski zaliczył słaby mecz przeciwko Getafe. Dziennik Sport załamuje ręce nad formą kapitana reprezentacji Polski.
Lewandowski przed spotkaniem z Getafe mógł złapać oddech. Hansi Flick kilka dni wcześniej posadził go na ławce rezerwowych w meczu z Betisem w Pucharze Króla.
Przeciwko Getafe nie było widać, by Polak odpoczywał. Lewandowski był mało widoczny i nie miał okazji do strzelenia gola. Sport podkreśla, że nie była to jednostkowa sytuacja, lecz stan utrzymujący się od kilku tygodni. Gazeta pisze wręcz o "szarej wersji" napastnika Barcelony.
- Podczas pierwszych trzech miesięcy sezonu odnosiliśmy wrażenie, że oglądamy Lewandowskiego w formie jak z najlepszych lat w Bayernie. Pod koniec 2024 roku doznał poważnego załamania pod względem gry i liczby zdobywanych bramek. Polak jest typową "dziewiątką", a jako taka musi stale uczestniczyć w grze. Jego boiskowy związek z partnerami z drużyny jednak osłabł. Sam też stwarza mniej sytuacji do zdobycia gola - pisze Sport.
Dziennik podkreśla, że Lewandowski u Flicka nie ma statusu nietykalnego. Do myślenia dają statystyki: tylko dwa z ostatnich dziesięciu meczów Polak rozegrał od pierwszej do ostatniej minuty.
- Lewandowski przeżył już trudniejsze chwile w Barcelonie, ale wraz ze sztabem musi popracować nad swoją grą. Przed Barceloną ważne tygodnie. Drużyna potrzebuje jego najlepszej wersji - podkreśla Sport.
Barcelona kolejny mecz rozegra już we wtorek. W Lidze Mistrzów zagra na wyjeździe z Benficą. W tabeli tych rozgrywek Katalończycy zajmują drugie miejsce.