Spora kontrowersja w spotkaniu FC Barcelony! Piłkarze "Blaugrany" domagali się gola [WIDEO]
FC Barcelona w poniedziałkowy wieczór mierzyła się na Camp Nou z Gironą. W pierwszej połowie kibice obu drużyn nie doczekali się goli, choć duże kontrowersje mieliśmy po sytuacji z 37. minuty i strzale Ronalda Araujo.
"Blaugrana" kilka dni temu przegrała przed własną publicznością aż 0:4 z Realem Madryt i odpadła z Pucharu Króla. W poniedziałek podopieczni Xaviego mieli okazję do rehabilitacji przed własną publicznością.
W pierwszej części spotkania gospodarze mocno jednak rozczarowali. Przez długi czas nie byli w stanie poważniej zagrozić bramce strzeżonej przez Paulo Gazzanigę.
Zmieniło się to dopiero w 37. minucie. Wówczas po dośrodkowaniu z rzutu rożnego rywalom urwał się Ronald Araujo. Urugwajczyk z bliska uderzył na bramkę rywali.
Gazzaniga odbił piłkę, ale piłkarze "Barcy" twierdzili, że zrobił to już w momencie, gdy futbolówka przekroczyła linię bramkową. Przekonani byli o tym Araujo oraz Robert Lewandowski.
Arbiter nie wskazał jednak na środek boiska i był nieugięty wobec protestów gospodarzy. W La Liga nie ma technologii goal line, stosowanej choćby w spotkaniach Ligi Mistrzów.
Telewizyjne powtórki nie dają pewności na temat tego, czy decyzja arbitra była prawidłowa. Wydaje się, że piłka mogła rzeczywiście nie przekroczyć pełnym obwodem linii bramkowej, lecz trudno o jednoznaczną ocenę.