Spokojny awans BVB. Pomyłka najlepszego strzelca tej edycji Ligi Mistrzów [WIDEO]

Borussia podeszła do rewanżu z komfortową zaliczką. Tydzień temu dortmundczycy wygrali w Lizbonie 3:0. Co więcej, Sporting wystąpił na Signal Iduna Park bez kilku ważnych piłkarzy. W kadrze zabrakło m.in. Viktora Gyokeresa, Francisco Trincao czy Pedro Goncalvesa.

Gospodarze od pierwszego gwizdka przejęli kontrolę nad piłką. Na początku spotkania Jamie Gittens próbował napędzić akcję na lewym skrzydle, ale sędzia wstrzymał Anglika, który był na spalonym.

W 9. minucie Marcel Sabitzer uderzył lewą nogą obok bramki. W kolejnej akcji Julian Brandt dał się zablokować. Następnie Goncalo Inacio dobrze uprzedził Serhou Guirassy'ego.

W 27. minucie Rui Silva świetnie odbił piłkę po mocnej próbie Sabitzera. Następnie Gittens znów próbował urwać się na lewej flance, ale został potrojony i stracił piłkę. Z kolei Silva obronił strzał Guirassy'ego.

Pod koniec pierwszej połowy Joao Simoes musiał opuścić murawę z powodu kontuzji. Jego miejsce na boisku zajął Zeno Debast. Do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis. W pierwszych trzech kwadransach Portugalczycy nie stworzyli właściwie żadnego zagrożenia pod bramką Gregora Kobela.

Na drugą połowę nie wyszedł Gittens, którego zmienił Maximilian Beier. W 47. minucie Brandt próbował zaskoczyć Silvę, ale został zablokowany przez Diomande. Bramkarz Sportingu interweniował za to przy celnym strzale Adeyemiego.

W 57. minucie Silva sprokurował rzut karny, faulując Adeyemiego. Bramkarz zrehabilitował się, broniąc uderzenie Guirassy'ego z jedenastki. Gwinejczyk nie wykorzystał okazji na strzelenie swojego 11. gola w tej edycji Ligi Mistrzów. Pozostaje on liderem klasyfikacji strzelców z dorobkiem dziesięciu trafień.

W 68. minucie Adeyemi przymierzył lewą nogą obok słupka. Po chwili Reyna huknął w słupek. W 73. minucie Can trafił do siatki po centrze z rzutu wolnego. Bramkę anulowano z powodu spalonego.

Rewanż zakończył się bezbramkowym remisem. Borussia wygrała cały dwumecz 3:0. W 1/8 finału Ligi Mistrzów dortmundczycy zmierzą się z Lille lub Aston Villą.