Spektakularny hit! Dublet Rodado nie dał zwycięstwa, wielki powrót Arki [WIDEO]
Wisła Kraków zremisowała 2:2 z Arką Gdynia, chociaż w pewnym momencie miała już dwubramkowe prowadzenie. W hicie Betclic 1 Ligi nie brakowało bramek, zwrotów akcji i kontrowersji.
Wisła podeszła do hitowego starcia po sukcesie na arenie europejskiej. W czwartek podopieczni Kazimierza Moskala wygrali ze Spartakiem Trnawa po serii rzutów karnych i awansowali do czwartej rundy eliminacji Ligi Konferencji.
Na początku spotkania rozgrywanego w Krakowie Tornike Gaprindaszwili znalazł miejsce na lewym skrzydle. Gruzin dośrodkował do Karola Czubaka, który został zablokowany w polu karnym. Wisła odpowiedziała niezbyt udaną próbą strzału w wykonaniu Tamasa Kissa.
W 13. minucie "Biała Gwiazda" objęła prowadzenie. Angel Rodado w swoim stylu zszedł na lewą nogę, po czym huknął z dystansu. Lenarcikowi pozostało wyjęcie piłki z siatki.
Wisła próbowała szybko zdobyć drugą bramkę. Tym razem Rodado chciał wcielić się w rolę asystenta. Napastnik zagrał do Carbo, który uderzył prosto w Lenarcika. W 29. minucie Czubak domagał się rzutu karnego po zagraniu ręką Urygi. Sędzia uznał, że kapitan Wisły nie przekroczył przepisów.
Po chwili do akcji wkroczyli bramkarze obu drużyn. Czyczkan odbił futbolówkę po strzale Gaprindaszwiliego. Z kolei Lenarcik znakomicie zatrzymał Mikulca i Rodado. W 32. minucie Uryga nie zdołał oddać celnego strzału po centrze z rzutu rożnego. Niedługo potem niecelnie główkował Biedrzycki.
W 35. minucie Arka nie wykorzystała doskonałej okazji na doprowadzenie do remisu. Czubak nie trafił czysto w piłkę po dograniu z prawego skrzydła, a Gaprindaszwili zamknął akcję niecelną główką. Goście z Gdyni odważniej ruszyli do ataku. Czyczkan uratował Wisłę, broniąc płaską próbę Vitalucciego.
Tuż przed przerwą Rodado mógł skompletować efektowny dublet. Tym razem Hiszpan kropnął w poprzeczkę. Do przerwy Wisła prowadziła 1:0.
Po zmianie stron Rodado dopiął swego. W 49. minucie zdobył drugą bramkę w tym spotkaniu, tym razem po uderzeniu prawą nogą.
Arka ruszyła do odrabiania strat. Najpierw Rzuchowski lewą nogą trafił w poprzeczkę. W 53. minucie Oliveira włączył szósty bieg, uciekł obrońcom, po czym z zimną krwią pokonał Czyczkana.
W 68. minucie zakotłowało się pod bramką Wisły. Rzuchowski mógł skierował piłkę do siatki, ale uderzył nad poprzeczką. W ostatnich 20 minutach "Biała Gwiazda" musiała grać w osłabieniu. Drugą żółtą kartkę obejrzał Biedrzycki.
Niedługo potem mogło dojść do wyrównania sił. Wydawało się, że Dobrotka może dostać czerwoną kartkę za sfaulowanie Starzyńskiego, który wychodził na wolne pole. Po analizie VAR sędzia ukarał Słowaka jedynie żółtą kartką.
W 84. minucie Arka wykorzystała grę w przewadze. Oliveira skompletował dublet na wagę remisu.
W końcówce Rodado nie zdołał stworzyć zagrożenia po zagraniu z rzutu wolnego. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:2. "Biała Gwiazda" może teraz szykować się do pierwszego starcia z Cercle Brugge. Mecz w czwartej rundzie eliminacji Ligi Konferencji odbędzie się w czwartek o godzinie 20:30.