"Sory za kolegę". Puchacz podsumował dyrdymały Pique
Tymoteusz Puchacz skomentował wypowiedź Gerarda Pique, która w ostatnim czasie odbiła się szerokim echem. Dawny gwiazdor Barcelony w dość kuriozalny sposób narzekał na dolę piłkarza.
Piłkarze tworzą grupę silnie uprzywilejowaną. Chociaż gigantyczne pieniądze zarabiają krótko, to fortuna zgromadzona w trakcie kariery przewyższa życiowy dorobek większości społeczeństwa. Dzięki większej świadomości coraz częściej słychać o zawodnikach, którzy dobrze radzą sobie po odwieszeniu butów na kołek.
Jednocześnie niewielu graczy decyduje się na krytykę zawodu. Jeśli taka następuje, to zazwyczaj skoncentrowana jest na poświęceniu, regularnych przeprowadzkach lub braku czasu dla rodziny. W ostatnim czasie inny pogląd zaprezentował Gerard Pique.
Były gwiazdor FC Barcelony użył argumentów, które szybko określono jako kuriozalne. Trudno się dziwić. Hiszpan narzekał między innymi na wczesne wstawanie. Wczesne, czyli około godziny 10.
- Ludzie myślą, że bycie piłkarzem jest fajne, ale czasami po prostu nie masz na to ochoty. Pomyśl o tym. Wstawanie o 9-10 rano, noszenie krótkich spodenek i trenowanie taktyki i strategii. To uciążliwe! Nie chcesz zajmować się piłką po 20 latach gry - wypalił Pique.
Wypowiedź byłego piłkarza odbiła się szerokim echem i została skomentowana przez wiele osób. W żartobliwy, ale wymowny sposób odniósł się Tymoteusz Puchacz. Komentarz reprezentanta Polski stanowi chyba najlepsze podsumowanie słów 37-latka.
- Sory za kolegę - rzucił Puchacz na Instagramie Foot Trucka.