Sopić wskazał, czego brakuje Widzewowi. "To 50 procent sukcesu"
Żeljko Sopić od miesiąca jest trenerem Widzewa. Chorwacki szkoleniowiec wskazał, co jest problemem łódzkiego klubu.
Sopić przejął Widzewa w trakcie ostatniej przerwy reprezentacyjnej. Do tej pory poprowadził drużynę w trzech meczach. Wygrał dwa z nich.
Widzew jest w trakcie metamorfozy. Nowy właściciel Robert Dobrzycki ma poprowadzić klub do ligowej czołówki i europejskich pucharów. Sopić wskazał, co może w tym przeszkodzić.
- Jednej rzeczy brakuje – odpowiedniej bazy treningowej. To 50 proc. sukcesu. To ma się wkrótce poprawić, a jeśli tak, o realizację celów w kolejnych latach powinno być łatwiej - ocenił Sopić w rozmowie z portalem Goal.pl
- Największe problemy w zespole zazwyczaj wynikają z procesu treningowego. Obecnie musimy dojeżdżać na swoje obiekty. Dla mnie i mojego sztabu dodatkowe 15 minut drogi to żaden problem, ale nie jestem pewien, czy dla zawodników nie jest inaczej. To dodatkowy czas spędzony w samochodzie, czasem w korkach. Można jechać na rowerze, ale czasem przeszkadza pogoda – to są detale, ale one mają przełożenie na przygotowanie do meczu. To nie jest standardowa sytuacja w wielkich klubach - podkreśla Chorwat.
Przed następnym sezonem w kadrze Widzewa nastąpią zmiany. Sopić otwarcie mówi, że część piłkarzy będzie musiała odejść. Ma też swoją opinię na temat tego, kto powinien trafić do Łodzi.
- Tak, mam kilku zawodników w notatniku, przekazałem nazwiska dyrektorowi sportowemu. Natomiast to nie jest takie proste, żeby spełniać zachcianki. Nie jesteśmy jedynym klubem na świecie, który chce dokonywać transferów. Działamy w określonym budżecie. Jest bardzo daleka droga od momentu wpadnięcia piłkarza w oko do podpisania kontraktu – na dziś nie wiem, czy dany zawodnik będzie chciał do nas przyjść, czy będzie chciał grać za określone pieniądze. To wszystko odbywa się w procesie negocjacyjnym, w którym jak trener już nie uczestniczę. I na dziś nie wiem, kogo sprowadzimy do klubu - wyjaśnił Sopić.