Sobieraj: Nie mamy czego się wstydzić

- Ambitnie dążyliśmy do wyrównania, uważam, że przy takim zaangażowaniu osiągniemy cel i utrzymamy się w lidze - powiedział obrońca Arki Gdynia Krzysztof Sobieraj po przegranym meczu z Wisłą Płock.
- Nie udało się zdobyć choćby punkty, chociaż to my prowadziliśmy grę. Oczywiście Wisła też miała swoje sytuacje, ale uważam, że nie mamy się czego wstydzić - przyznał 35-latek, cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
- Ambitnie dążyliśmy do wyrównania, uważam, że przy takim zaangażowaniu osiągniemy cel i utrzymamy się w lidze - dodał.
- Mimo porażki widzę pozytyw, jest dobra postawa, wiara w zwycięstwo. Uważam, że realizowaliśmy założenia, prowadziliśmy grę, wyprowadzaliśmy spod bramki, gorzej było z sytuacjami - zakończył.
- Nie udało się zdobyć choćby punkty, chociaż to my prowadziliśmy grę. Oczywiście Wisła też miała swoje sytuacje, ale uważam, że nie mamy się czego wstydzić - przyznał 35-latek, cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
- Ambitnie dążyliśmy do wyrównania, uważam, że przy takim zaangażowaniu osiągniemy cel i utrzymamy się w lidze - dodał.
- Mimo porażki widzę pozytyw, jest dobra postawa, wiara w zwycięstwo. Uważam, że realizowaliśmy założenia, prowadziliśmy grę, wyprowadzaliśmy spod bramki, gorzej było z sytuacjami - zakończył.