Znany napastnik wpadł w ręce policji. Wyciągnęli go z autokaru
Były piłkarz m.in. Manchesteru City, Jo, został zatrzymany przez policję przed meczem w ramach rozgrywek Serie B. Znany zawodnik trafił do aresztu, gdzie spędził noc. Oskarża się go o niepłacenie alimentów.
W 2006 roku Jo opuścił Brazylię i przeniósł się do Europy. Początkowo był on graczem CSKA Moskwa. Dobre występy w Rosji sprawiły, że jego usługami zainteresował się Manchester City. Dla drużyny mistrza Anglii rozegrał on 42 mecze, zdobył sześć bramek oraz zanotował pięć asyst.
Po odejściu z Etihad Stadium wielokrotny reprezentant Brazylii był także graczem Evertonu, Galatasaray, Al-Shabab, Corinthians oraz Nagoyi Grampus. Od stycznia tego roku Jo występuje natomiast w Amazonas.
W poniedziałek drużyna występująca w brazylijskiej Serie B udała się do Campinas, gdzie rozegrany został mecz z Ponte Preta. Zawodnicy Amazonas dostali lekcję futbolu i przegrali to starcie 0:3.
Poza kadrą na ten mecz znalazł się Jo. W drodze na stadion autokar Amazonas zatrzymała policja. W pewnej chwili funkcjonariusze weszli do pojazdu i wyciągnęli z niego znanego zawodnika.
Były gracz Manchesteru City został oskarżony o niepłacenie alimentów. Jo jest bowiem ojcem ósemki dzieci. Szóstka z nich pochodzi spoza związku piłkarza z jego partnerką, Claudią Silvą. W 2022 roku na świat przyszedł syn Brazylijczyka. 38-latek nie przyznawał się do ojcostwa.
Po przeprowadzeniu badań na jaw wyszło, że to właśnie Jo jest ojcem chłopca. Kilka tygodni później influencerka, Maiary Quiderolly, wygrała sprawę sądową o przyznanie alimentów na syna, lecz piłkarz spóźnia się z wypłatą pieniędzy. Z tego powodu noc spędził on w areszcie.
We wtorek były reprezentant Brazylii wyszedł na wolność. Jak przekazał adwokat piłkarza, zadłużenie jego klienta zostało uregulowane.