Sławomir Peszko odgryzł się Maciejowi Szczęsnemu. Przypomniał jego słowa nt. zachowania po alkoholu
We wtorkowy poranek Maciej Szczęsny został zatrzymany do kontroli drogowej - okazało się, że prowadził auto pod wpływem alkoholu. W mediach społecznościowych dawne słowa byłego reprezentanta Polski przypomniał Sławomir Peszko.
Szczęsny twierdzi, że wypił dwa piwa po kolacji i położył się spać, ale w nocy niespodziewanie musiał zawieźć żonę na lotnisko. Podczas rutynowej kontroli okazało się, że stężenie alkoholu w jego krwi wciąż przekraczało dopuszczalną normę. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Były bramkarz reprezentacji Polski obecnie pełni rolę eksperta w "Telewizji Polskiej". Początkowo nadawca nie zamierzał wyciągać wobec niego konsekwencji, ale ostatecznie Szczęsnego odsunięto od pracy przy najbliższych meczach kadry.
Zajście z udziałem 56-latka wciąż jest szeroko komentowane w środowisku piłkarskim. Do sprawy w mediach społecznościowych postanowił odnieść się Sławomir Peszko.
Zawodnik Wieczystej Kraków przypomniał słowa Szczęsnego z 2012 roku. Wówczas były bramkarz ostro wypowiadał się o zajściu z udziałem "Peszkina", który po awanturze z taksówkarzem spędził noc na izbie wytrzeźwień, tracąc szansę na występ w EURO 2012.
- Jeżeli grasz w reprezentacji i dajesz się zamknąć w izbie wytrzeźwień, to jesteś głąbem, kołkiem i debilem. Ten zawodnik nie raz pokazał, że po trzech piwach nie wie, na jakim świecie żyje - mówił wtedy Szczęsny w rozmowie z portalem "futbolnet.pl".
Teraz Peszko zestawił te słowa z doniesieniami o zatrzymaniu Szczęsnego, wbijając szpilkę byłemu piłkarzowi. Nie zdecydował się jednak na skomentowanie całej sprawy w obszerniejszych słowach.