Śląsk wyrwał remis z Lechią! Co za dzień dla młodzieżowców [WIDEO]

Piątkowy mecz od samego startu był energiczny. Żadna ze stron nie przykładała szczególnej uwagi do defensywy. Najpierw jednak skutecznie interweniował Leszczyński, później zaś nie popisał się Samiec-Talar, który zmarnował dogodną okazję.

W 12. minucie Śląsk popełnił zaś katastrofalny błąd. Petrow stracił piłkę na własnej połowie, co od razu wykorzystał Neugebauer. Młody pomocnik huknął z kilkudziesięciu metrów (więcej TUTAJ).

W kolejnych minutach gospodarze przeszli do uderzenia. Kąśliwy strzał oddał Musiolik, futbolówka odbiła się jeszcze od jednego z rywali, ale kapitalnie interweniował Sarnawski.

Po zmianie stron wrocławianie byli stroną przeważającą i powinni doprowadzić do wyrównania. W 50. minucie Sarnawski wpadł na pomysł dryblingu we własnym polu karnym, stracił piłkę, ale oddany strzał okazał się tak słaby, że Chindris wybił go przed linią.

Czas płynął, a Lechia wciąż się broniła. Najważniejsze dla niej, że broniła się skutecznie. Śląsk konsekwentnie bił w mur, składający się albo z bramkarza przyjezdnych, albo z jednego z defensorów.

Ostatecznie jednak defensywa została złamana. Długą piłkę w pole karne rywali przypadkowo zgrał Petkow, a do podania dopadł Guercio. Młodzieżowiec oddał celny strzał głową, czym w końcu pokonał Saranwskiego.

Tym samym Śląsk zremisował z Lechią 1:1 (0:1) na inaugurację nowego sezonu. Następnymi ligowymi rywalami drużyn będą kolejno Piast Gliwice oraz Motor Lublin.