Śląsk walczył do samego końca! Ekipa Magiery wyrwała zwycięstwo w szóstej minucie doliczonego czasu! [WIDEO]
Śląsk Wrocław wygrał z ŁKS-em 2:1 w pierwszym niedzielnym meczu Ekstraklasy. Gospodarze zwycięskiego gola strzelili już w doliczonym czasie drugiej połowy.
Śląsk był murowanym faworytem spotkania. Po trzynastu kolejkach liderował w Ekstraklasie. ŁKS zamykał tabelę.
Wszystko zaczęło się zgodnie z planem. Gospodarze objęli prowadzenie już w 12. minucie. W zamieszaniu w polu karnym najbardziej przytomny okazał się Erik Exposito, który zdobył swojego dwunastego gola w sezonie.
W kolejnych minutach gra toczyła się głównie w środku boiska. Przy odrobinie szczęścia Śląsk mógł podwyższyć prowadzenie krótko przed przerwą. Po mocnym strzale Patricka Olsena piłka odbiła się od jednego z graczy ŁKS-u i przeleciała obok bramki.
Goście mogli wyrównać w 59. minucie. W bardzo dobrej sytuacji znalazł się Dani Ramirez, ale jego strzał z kilku metrów zatrzymał Rafał Leszczyński.
ŁKS uzyskał przewagę i wykorzystał ją w 78. minucie. Kamil Dankowski zagrał przed bramkę, a z bliska do siatki trafił Stipe Jurić.
Śląsk grał do końca. Opłaciło się, bo w szóstej minucie doliczonego czasu zwycięskiego gola dla ekipy Jacka Magiery strzelił Patryk Samiec-Talar.
Kibice z Wrocławia oprócz trzech punktów dostali nowego napastnika - piłkarzem Śląska został Piotr Klimala. Piszemy o tym TUTAJ.