Śląsk podjął decyzję ws. transferu gwiazdora. Skomplikowana sytuacja
Maccabi Haifa zgłosiło się po Nahuela Leivę. Skrzydłowy może zostać wykupiony ze Śląska Wrocław, ale sytuacja wcale nie jest oczywista. O szczegółach sprawy poinformował Piotr Koźmiński.
Umowa Nahuela Leivy jest ważna do 30 czerwca 2027 roku. Zawarto w niej klauzulę odstępnego. Według Piotra Koźmińskiego wynosi ona dokładnie 2,5 mln euro.
Jednocześnie włodarze Śląska upierają się, że obecnie nie można jej aktywować. Wynika to z faktu, że okienko w Polsce zostało już zamknięte. W sprawie tkwi jednak pewien haczyk. Jeśli kontrakt został zawarty pod przepisami FIFA, to mają one większą moc niż regulacje krajowe. Jednocześnie nie należy wykluczać, że w umowie znalazł się stosowny zapis, który uściśla datę obowiązywania klauzuli.
W teorii tak napięta sytuacja mogłaby prowadzić do sporu między Śląskiem i Maccabi Haifa, które chce u siebie Hiszpana. Prawdopodobnie tak się jednak nie stanie, gdyż klub z Izraela nie zamierza wykładać tak dużych pieniędzy. Dotychczasowa oferta sięgnęła 1,8 mln euro i została odrzucona przez wrocławian.
Sytuacja jest dynamiczna i do środy jeszcze sporo może się zmienić, ale na ten moment wszystko wskazuje na to, że współpraca z Nahuelem będzie kontynuowana. Śląskowi swojego lidera sprzedać nie chce.
Ogólny bilans 27-latka we Wrocławiu to 72 mecze, 14 trafień i sześć asyst. Zawodnik trafił do Polski w 2022 roku, ściągnięto go z CD Tenerife bez kwoty odstępnego.