"Skurczybyk, ja bym go nienawidził". Tomaszewski wypalił o Lewandowskim

"Skurczybyk, ja bym go nienawidził". Tomaszewski wypalił o Lewandowskim
Paweł Andrachiewicz/Pressfocus screen/Super Express
Jan Tomaszewski słynie z odważnych wypowiedzi. 76-latek nie gryzł się w język, komentując na łamach Super Expressu zachowanie Roberta Lewandowskiego.
Polska zakończyła już zmagania na mistrzostwach Europy. Z powodu kontuzji "Lewy" wystąpił tylko w dwóch spotkaniach biało-czerwonych. Przeciwko Austrii kapitan wszedł z ławki rezerwowych. Mecz z Francją rozpoczął w wyjściowym składzie i swój występ okrasił bramką na wagę remisu 1:1.
Dalsza część tekstu pod wideo
Lewandowski trafił do siatki, wykorzystując rzut karny. Za pierwszym razem jego strzał obronił Mike Maignan, ale wyszedł przy tym przed linię bramkową. Jedenastkę powtórzono i tym razem Polak oddał pewne uderzenie.
W obu przypadkach Lewandowski zastosował specyficzny nabieg do piłki. Po spotkaniu Didier Deschamps i Mike Maignan krytycznie wypowiedzieli się na temat zachowania napastnika, sugerując, że naruszył on przepisy. O szczegółach pisaliśmy TUTAJ i TUTAJ.
Teraz do całej sprawy odniósł się Jan Tomaszewski. Były reprezentant uważa, że bramkarze rywali mogą nie znosić sposobu wykonywania karnych przez Lewandowskiego. Stosowany przez niego rozbieg sprawia, że ma gigantyczną przewagę nad rywalami.
- Ja bym go nienawidził. On po prostu ośmiesza bramkarzy. Przy tym wszystkim - piłka, którą ja grałem leciała do bramki. A ta, jak się ją trafi, to śmiga. I on, skurczybyk, do końca patrzy na bramkarza - analizował Tomaszewski na łamach Super Expressu.
- Ja nie wiem, czy bym wytrzymał i do końca przeczekał. Ja bym nie chciał bronić tych karnych, bo on robi, co chce. On patrzy na bramkarza do końca, a nie na piłkę. Jak on tę piłkę potem znajduje? Nie wiem - dodał były bramkarz.
Kolejne zgrupowanie reprezentacji Polski odbędzie się we wrześniu. Biało-czerwoni zagrają ze Szkocją i Chorwacją w Lidze Narodów.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos29 Jun · 16:23
Źródło: Super Express

Przeczytaj również