Skrzydłowy Jagiellonii: Nie możemy się zadowalać dotychczasowymi wynikami, ponieważ nic nie zdobyliśmy

- Cieszę się z mojej aktualnej dyspozycji. Gram coraz lepiej, co potwierdzam bramkami i asystami - powiedział po wygranej z Wisłą Kraków Przemysław Frankowski.
Zawodnik Jagiellonii zwraca uwagę na trudne warunki, które podyktowała Wisła. - Moim zdaniem dzisiaj rozegraliśmy najtrudniejszy mecz w rundzie wiosennej. Wisła zagrała bardzo dobrze agresywnie operowała w środku pola. Dzisiaj "Biała Gwiazda" potwierdziła, że nie jest przypadkowym zespołem - podkreśla skrzydłowy Jagi.
Od początku roku forma Frankowskiego jest imponująca. - Cieszę się, bo w kolejnych meczach gram naprawdę nieźle. Potwierdzają to również liczby, ponieważ w ostatnich spotkaniach zdobyłem dwie bramki i te statystyki wyglądają coraz lepiej - zwraca uwagę "Franek".
Jak na zespół wpływa imponująca seria wygranych? - Musimy zachować zimną głowę. Nie możemy się zadowalać dotychczasowymi wynikami, ponieważ nic nie zdobyliśmy, ani nie ugraliśmy żadnego trofeum. Do końca sezonu pozostaje sporo czasu i wiele może się zmienić - zwraca uwagę 22-letni zawodnik.
Czy Jagiellończyk niebawem uda się na zgrupowanie reprezentacji Polski? - Na razie nie myślę o tym w ogóle. Skupiam się na grze dla Jagiellonii. Jeżeli trener Adam Nawałka doceni moją pracę i mnie powoła, wtedy z przyjemnością pojawię się na zgrupowaniu - zakończył Przemysław Frankowski.