Skrzydłowy Bayernu na celowniku dwóch wielkich klubów. Mistrzowie Niemiec myślą nad jego sprzedażą

Skrzydłowy Bayernu na celowniku dwóch wielkich klubów. Mistrzowie Niemiec myślą nad jego sprzedażą
Michael Regan - UEFA/UEFA via Getty Images/PRESS FOCUS
Kingsley Coman w ostatnich dwóch meczach Bayernu Monachium pokazał się z bardzo dobrej strony, ale już wkrótce może opuścić aktualnych mistrzów Niemiec. Najnowsze informacje w całej sprawie przekazał "Sport Bild".
Kontrakt Francuza z "Die Roten" wygasa w czerwcu 2023 roku. W teorii ekipa z Bawarii ma jeszcze sporo czasu na jego przedłużenie. Najbliższe lato może okazać się jednak ostatnią okazją na sprzedaż Comana za duże pieniądze.
Dalsza część tekstu pod wideo
Bayern wciąż chciałby zatrzymać piłkarza na dłużej, lecz problemem są jego wysokie wymagania finansowe. Obecnie skrzydłowy zarabia 10 milionów euro rocznie. Chciałby, aby na jego konto wpływała dwukrotnie wyższa suma.
Monachijczycy nie zamierzają się na to zgadzać. Są skłonni dać zawodnikowi podwyżkę, ale znacznie mniejszą - do 13 milionów euro za rok gry. Na razie rozmowy utknęły w martwym punkcie.
Agent Comana, Pini Zahavi, dąży do darmowego transferu w 2023 roku. Wówczas 25-latek będzie mógł negocjować z dowolnym klubem, a przy tym zgarnie z pewnością dużą premię za podpis na umowie.
Sytuację piłkarza bacznie obserwuje kilka topowych klubów. Jak donosi "Sport Bild", wśród nich są między innymi londyńska Chelsea oraz FC Barcelona.
Pod coraz większą presją znajduje się dyrektor sportowy Bayernu, Hasan Salihamidzić. Mistrzowie Niemiec nie chcą bowiem dopuścić do stracenia kolejnego ważnego piłkarza za darmo, jak w przypadku Davida Alaby.
Odkąd "Brazzo" objął posadę dyrektora sportowego, Bayern wydał na nowych piłkarzy 268,5 miliona euro. Jednocześnie z transferów wychodzących uzyskał o ponad 100 milionów euro mniej.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik05 Nov 2021 · 07:56
Źródło: Sport Bild

Przeczytaj również