Skompromitowany sędzia przerwał milczenie. Emocjonalne wyznanie
David Coote jesienią ubiegłego roku był bohaterem skandalu, który zakończył jego karierę. Anglik ujawnił, jakie było tło jego zachowań.
O Coote zrobiło się głośno w listopadzie. Do internetu wyciekły materiały kompromitujące 42-latka. Anglik w jednym z nagrań obrażał Juergena Kloppa i Liverpool. Na drugim -zarejestrowanym po meczu Niemców z Hiszpanią na EURO, podczas którego pracował jako sędzia VAR - widać z kolei, jak wciąga kokainę.
Po tych ekscesach kariera Coote była skończona. Angielska organizacja sędziowska rozwiązała jego kontrakt.
Były już arbiter powody swojego zachowania ujawnił w emocjonalnej rozmowie z The Sun. Wyjaśnił, że nie radził sobie z problemami osobistymi i presją związaną z ukrywaniem swojej orientacji seksualnej.
- Nie powiedziałem rodzicom, że jestem gejem, dopóki nie miałem 21 lat. Znajomym wyznałem to dopiero w wieku 25 lat. Byłem przerażony, że ujawnienie mojego sekretu narazi mnie w świecie piłki nożnej na jeszcze większe ataki i nienawiść, niż te, z którymi zmagałem się już jako sędzia - mówił Coote.
- Ukrywałem swoje emocje jako młody sędzia, a także ukrywałem swoją seksualność – to dobra cecha w pracy arbitra, ale okropna jako człowieka. Doprowadziło mnie to do całego ciągu destrukcyjnych zachowań - dodał.
Anglik przyznał, że ostatnie dwa lata były dla niego bardzo trudne. W tym czasie zmarła jego matka, a w dodatku był poddawany dużym obciążeniom zawodowym. Twierdzi, że w różnej roli pracował nawet przy 90 meczach w sezonie. Były wśród nich spotkania mistrzostw Europy czy igrzysk olimpijskich.
Coote przyznał, że po EURO stosował narkotyki. Przekonuje jednocześnie, że nie jest od nich uzależniony.
- To była ucieczka przed stresem i napięciem, choć czuję ogromny wstyd, że sięgnąłem po taką formę ulgi. To nie było jednak coś, od czego byłem zależny każdego dnia, tydzień po tygodniu, czy miesiąc po miesiącu. Miałem długie okresy, kiedy nie brałem narkotyków - podkreśla.