Skandal w Niemczech. Dochodzenie w toku

Niemiecki Związek Piłki Nożnej wszczął dochodzenie po skandalu w 3. Lidze. Z trybun w niewybrednych słowach obrażano sędzię główną.
Z końcem marca Fabienne Michel poprowadziła spotkanie Verl z Rot-Weiss Essen rozgrywane w ramach 30. kolejki 3. Ligi. Rywalizacja zakończyła się wygraną gospodarzy 3:0.
Po meczu głośno było jednak nie o wyniku, a o zachowaniu gości w trakcie meczu. Przez większość starcia z trybun padały niewybredne komentarze w kierunku głównej arbiter.
Ta miała rozsierdzić kibiców nieumiejętnym ustawianiem się na boisku. Według relacji Deutsche Welle kobieta miała dwukrotnie stanąć na drodze piłkarzom gości próbującym zablokować strzały zawodników gospodarzy. Zaowocowało to dwoma trafieniami.
Fani odpowiedzieli, nazywając rozjemczynię "k***ą" i "dz**ką". Towarzyszyć temu miały skandaliczne przyśpiewki oraz gesty. Nie odnotowano ich jednak w raporcie meczowym.
Po spotkaniu Niemiecki Związek Piłki Nożnej dowiedział się jednak o zajściu. Po analizie nagrań telewizyjnych działacze uznali, że doszło do poważnego naruszenia przepisów.
- Wsparcie oraz ochrona sędziujących kobiet są dla nas bardzo ważne i mają najwyższy priorytet - powiedział szef komunikacji niemieckiego Kolegium Sędziów Alex Feuerherdt.
Włodarze Rot-Weiss Essen nie komentują sprawy. Sternicy Verl uważają, że nie dopełnili oni obowiązków. Zabrakło komunikatów stadionowych i interwencji przedstawicieli klubu.
Dochodzenie ma zostać zakończone w nadchodzących tygodniach. Verl zajmuje obecnie dziewiątą pozycję w tabeli 3. Ligi. Rot-Weiss Essen plasuje się natomiast na 10. lokacie.