Skandal w klubie Eredivisie. Trener rzucił się na piłkarza. "To zachowanie do mnie nie pasuje"
Szokująca sytuacja w Utrechcie. Trener tej drużyny Henk Fraser podał się do dymisji po tym, jak zaatakował jednego z piłkarzy.
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę podczas treningu. Fraser ze wściekłości złapał jednego z piłkarzy za gardło.
Wybuch kosztował 56-latka posadę. Po kilku dniach postanowił podać się do dymisji.
- Podstawą jest incydent z boiska treningowego, w którym Fraser wykazał się agresywnym zachowaniem. Trener poinformował kierownictwo klubu, że przekroczył pewną granicę i rezygnuje z pracy - podano w oświadczeniu klubu.
Sam Fraser złożył samokrytykę. W wypowiedzi dla oficjalnej strony Utrechtu przyznał, że nie poznaje samego siebie.
- Nigdy mi się to nie zdarzyło. Takie zachowanie nie pasuje ani do mnie, ani do klubu. Zraniłem Utrecht i siebie samego. Dlatego postanowiłem odejść. Przepraszam wszystkich dotkniętych tą sytuacją - powiedział Fraser.
56-latek został trenerem Utrechtu w kwietniu. By objąć tę posadę zrezygnował z pracy w sztabie szkoleniowym Louisa van Gaala w reprezentacji Holandii.
Utrecht pod wodzą Frasera osiągał niezłe wyniki. Po pierwszej fazie sezonu zajmuje siódme miejsce w tabeli Eredivisie.