Skandal rasistowski w Serie A. Muntari zszedł z boiska w trakcie meczu
Sulley Muntari podczas ostatniego spotkania Pescary z Cagliari zwróci uwagę sędziemu, że jest obrażany przez kibiców. Gdy ten pokazał mu żółty kartonik, piłkarz postanowił opuścić murawę w ramach protestu.
Ghańczyk zszedł z boiska w 90 minucie starcia. Cagliari pokonało Pescarę 1:0.
- Od samego początku mnie obrażali. Były wśród nich dzieci, więc zwróciłem się do ich rodziców, poprosiłem, aby mnie nie obrażali i dałem im moją koszulkę, by dać im przykład. Potem robiła to inna grupa kibiców, więc zacząłem z nimi dyskutować. Arbiter powiedział jednak, bym tego nie robił i zamiast przerwać spotkanie, to ukarał mnie żółtą kartką - wyjaśniał reprezentant Ghany cytowany przez serwis goal.com.
- Fani postępowali źle, ale sędzia powinien zachować się inaczej. Nie powinien oskarżać mnie o sprawianie kłopotów, ponieważ to ja jestem ofiarą. Gdyby arbitrzy przerywali mecze w takich momentach, to jestem pewien, że to by się już nie powtarzało - podkreślił Sulley Muntari.
32-letniego piłkarza wpiera trener Pescary Zdenek Zeman, a także Jordańczyk Zeid Ra'ad al-Hussein, zajmujący się prawami człowieka w ONZ, który zaznaczył, że FIFA powinna zwrócić jeszcze większą uwagę na rasistowskie zachowania na stadionach.