Skandal! Piłkarz podszywał się pod zmarłego brata

Skandal! Piłkarz podszywał się pod zmarłego brata
Źródło: X / screen
Niebywałe sceny w Boliwii. Jeden z zawodników tamtejszej ekstraklasy podawał się za... własnego brata. Nie wiedział o tym nawet klub.
Club Aurora to jeden z najbardziej znanych boliwijskich klubów. W przeszłości sięgał m.in. po mistrzostwo kraju. Aktualnie walczy o to, by odbudować dawną potęgę. A raczej... walczył.
Dalsza część tekstu pod wideo
Wydarzeń z ostatnich tygodni nie zapomną bowiem ani miejscowi kibice, ani jacykolwiek fani boliwijskiego futbolu. Mowa o skandalu wywołanym przez Diego Hernana Montano Moizana.
25-latek występował w barwach klubu, podszywając się pod zmarłego brata, 20-letniego Gabriela Montano Moizana. Dzięki temu miał status młodzieżowca i mógł brać udział w juniorskich rozgrywkach.
Paradoksalnie sprawa nie wyszłaby na jaw, gdyby nie... fantastyczna gra piłkarza. W ostatnim sezonie zawodnik zaliczył 21 występów, w których zdobył dziewięć bramek i zaliczył asystę.
Skrzydłowy został również powołany do reprezentacji kraju na starcia z Wenezuelą i Chile w ramach eliminacji mistrzostw świata. Finalnie gracz nie zdołał jednak zadebiutować w kadrze.
Zainteresowały się za to nim media oraz niektórzy sympatycy. Pierwsze sugestie dotyczące kradzieży tożsamości pojawiły się w grudniu. Prezes Jaime Cornejo zaprzeczał wtedy zarzutom.
Kilka dni później włodarze klubu przedstawili dokumenty rejestracyjne Montano Moizany, jednak nie zdołały nikogo przekonać. W końcu po kilku tygodniach gracz przyznał się do oszustwa przed sądem.
Okazało się, że skrzydłowy podszywał się pod brata już od 13. roku życia. Za kadencji jednego z poprzednich prezesów Bernardo Pavisica przyszedł do klubu z jego kartą członkowską. I tak już zostało!
Gdy sprawy zaszły za daleko, Montano Moizana nie był już w stanie odkręcić błędu. Przyznał, że nie wiedział o tym żaden ze sterników ani trenerów. O sytuacji wiedzieli jedynie rodzice. Nie zareagowali.
W ostatnim czasie boliwijski związek ogłosił kary. Ekipę ukarano 33 ujemnymi punktami. Cornejo i jego współpracownika zawieszono na trzy lata, zaś samego gracza - na dwa.
Tym samym Club Aurora może być praktycznie pewien relegacji na zaplecze w bieżącej kampanii. Klubowi prawnicy zapowiedzieli jednak, że zamierzają odwoływać się od decyzji federacji.
Redakcja meczyki.pl
Michał BonclerWczoraj · 19:38
Źródło: Ole

Przeczytaj również