Sir Alex Ferguson żałuje, że nie ściągnął do Manchesteru United tego zawodnika. “Był absolutnie fantastyczny"
Sir Alex Ferguson wskazał piłkarza, którego bardzo chciał mieć w swoim zespole wówczas, gdy prowadził Manchester United. Szkot wyróżnił Paula Gascoigne’a.
“Czerwone Diabły” chciały sprowadzić “Gazzę” w 1988 roku z Newcastle, ale ten ostatecznie wybrał ofertę Tottenhamu, w którym spędził kilka kolejnych lat.
- Był absolutnie fantastyczny. Myślę, że gdybyśmy go mieli, miałby świetną karierę, naprawdę. Nie mówię, że nie miał dobrej kariery, ale miałby lepszą karierę u nas - powiedział Ferguson.
Szkot zdradził, że niemal wszystko było już dogadane, a Gascoigne, który wcześniej obiecał mu przenosiny do Manchesteru, miał faktycznie trafić na Old Trafford.
- Obiecał podpisać z nami i pojechałem na wakacje. Dostałem telefon z recepcji od Martina Edwardsa, że podpisał kontrakt z Tottenhamem. Podpisał kontrakt z Tottenhamem, ponieważ kupili jego matce dom za 80 000 funtów. Wiesz, nie mogłem w to uwierzyć. Był fantastycznym graczem - wspomina legendarny menedżer “Czerwonych Diabłów”.
Ferguson nie ma wątpliwości. To “przegapienia” tego transferu najbardziej żałuje.
- Jest tylko jeden zawodnik, który zawsze przychodzi mi do głowy. Jest to Gascoigne - tłumaczy Szkot.