Sergio Rico otarł się o śmierć. Ujawniono wstrząsające szczegóły wypadku bramkarza PSG
Sergio Rico kilka tygodni temu uległ poważnemu wypadkowi. Portal "The Athletic" przekazał szczegóły na temat stanu zdrowia 29-latka.
Pod koniec maja Rico został kopnięty w głowę przez konia. Przez pewien czas nie było wiadomo, czy Hiszpan zdoła przeżyć ze względu na skalę obrażeń.
Na szczęście bramkarz został w końcu wybudzony ze śpiączki. Niedawno poinformowano także, że wypisano go z oddziału intensywnej terapii, chociaż nadal pozostaje w szpitalu w Sewilli.
Dziennikarze portalu "The Athletic" dotarli do lekarzy, którzy opiekują się piłkarzem. Potwierdzili, że doznał on uszkodzeń głowy i szyi, ale na szczęście jego rdzeń kręgowy pozostał nienaruszony. Według relacji medyków, gdyby rana była o pół centymetra głębsza, Rico straciłby życie.
Z dnia na dzień stan golkipera ulega jednak poprawie. Piłkarz jest świadomy, może też samodzielnie oddychać i gestykulować. Po wypadku schudł jednak aż o 20 kilogramów.
Za dwa tygodnie Hiszpan ma opuścić szpital. 29-latek będzie kontynuował rehabilitację w swoim domu.
Aktualnie Rico pozostaje zawodnikiem PSG. Dotychczas rozegrał dla tego klubu 24 spotkania, notując 14 czystych kont.