Sergio Reguilon o odejściu z Realu Madryt: Nie rozmawiałem z Zidanem. Było widać, że nie jestem w jego guście

Choć Sergio Reguilon z bardzo dobrej strony pokazał się w zeszłym sezonie, gdy przebywał na wypożyczeniu w Sevilli, to w Realu Madryt nie było dla niego miejsca. Początkowo obrońca negocjował z Manchesterem United, później zdecydował się na przenosiny do Tottenhamu.

W mediach pojawiły się ostatnio informacje na temat tego, że piłkarz został skreślony w Realu ze względu na kłótnię z synem Zinedine'a Zidane'a. Reguilon nie chciał potwierdzić tych doniesień. Jednocześnie dał jednak do zrozumienia, że jego relacje ze szkoleniowcem nie należały do najlepszych.

- Co powiedział mi latem Zidane? Nie rozmawiałem z trenerem w żadnym momencie. Rozmawiałem bezpośrednio z klubem i wiem, co myśli o mnie Real. Na tej podstawie podjąłem decyzję. Na razie jestem bardzo zadowolony i szczęśliwy - zapewnił.

- Czy Zidane był wobec mnie niesprawiedliwy? Nie myślę tak. Nie chodzi tu o sprawiedliwość, a o gusta. Było widać, że nie jestem w guście Zidane'a. Nie mogę frustrować się decyzjami, których nie podejmuję sam - dodał.

Piłkarz bardzo chwali sobie za to współpracę z Jose Mourinho. Przyznał, że Portugalczyk zrobił na nim duże wrażenie i to między innymi ze względu na niego przyjął ofertę Tottenhamu.

- Uwielbiałem go od dziecka i teraz też uwielbiam jego sposób trenowania, intensywność pracy, rytm ćwiczeń. Chciałbym, żeby ludzie znali takiego Mourinho, jakiego znam ja. On jest poważny, gdy trzeba wymagać, ale gdy jest czas na relaks, dużo żartuje i jest bliski zawodnikom. Okazał mi ogromną sympatię. Rozmawiałem z nim kilka razy, zanim podjąłem ostateczną decyzję. Przekonał mnie i uważam, że to był dobry wybór - zakończył.