Sergio Ramos skomentował brak powołania na mistrzostwa Europy. "To bolesne, ale muszę być szczery"

Minione miesiące nie były łatwe dla doświadczonego stopera, który borykał się z szeregiem kontuzji. Ze względów zdrowotnych opuścił sporą liczbę meczów w Realu Madryt.

Teraz przepada mu także EURO 2020. Ramos otwarcie przyznał, że obecna sytuacja jest dla niego bardzo trudna. Jednocześnie zapewnił jednak, że nie zamierza się poddawać.

- Po kilku trudnych miesiącach i dziwnym sezonie, w którym doświadczyłem czegoś przeciwnego niż w całej dotychczasowej karierze, przyszedł czas na mistrzostwa Europy. Codziennie walczyłem i pracowałem, fizycznie i mentalnie, aby być stuprocentowo gotowy do gry w Realu Madryt i reprezentacji Hiszpanii - napisał Ramos.

- Nie zawsze wszystko układa się tak, jak byśmy tego chcieli. Boli mnie, że nie mogłem bardziej pomóc mojej drużynie, a teraz grać dla Hiszpanii - przyznał.

- W tym wypadku najlepszą rzeczą, jaką mogę zrobić, jest odpoczynek, pełna regeneracja i powrót w przyszłym roku, tak jak zawsze. To bolesne, że nie mogę reprezentować swojego kraju, ale muszę być uczciwy i szczery - dodał.

- Życzę wszystkim moim kolegom powodzenia i mam nadzieję, że będziemy mieli świetne EURO. Będę kolejnym kibicem, dopingującym Was z domu. Zawsze Viva Espana i Hala Madrid! - zakończył.