Sergio Aguero narzekał na kolegów z Manchesteru City. Wymowne słowa po końcowym gwizdku

Manchester City wygrał z Borussią Moenchengladbach 2:0 w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Dziennikarze "ESPN" zwrócili uwagę na zachowanie Sergio Aguero po końcowym gwizdku.
"The Citizens" bez najmniejszych problemów zameldowali się w ćwierćfinale Champions League. W meczu rewanżowym z Borussią Moenchengladbach w pełni kontrolowali grę i zwyciężyli 2:0. Gole zdobyli Kevin De Bruyne oraz Ilkay Guendogan.
W 75. minucie na boisku pojawił się Sergio Aguero. Argentyńczyk, który wraca do gry po problemach zdrowotnych, zastąpił Bernardo Silvę.
32-latek po ostatnim gwizdku był wyraźnie niezadowolony. Nie zdołał wpisać się na listę strzelców i nie oddał nawet jednego celnego strzału.
Co więcej - miał zastrzeżenia do postawy swoich kolegów z drużyny. Dziennikarze "ESPN" zwrócili uwagę na słowa, które Aguero skierował do jednego z członków sztabu szkoleniowego.
- Oni nie podają do mnie piłki - poskarżył się zawodnik.
Umowa Aguero z Manchesterem City obowiązuje do końca tego sezonu. Strony wciąż nie doszły do porozumienia ws. przedłużenia współpracy. W mediach mnożą się spekulacje, że zawodnik opuści klub na zasadzie wolnego transferu. 32-latek jest przede wszystkim przymierzany do FC Barcelony. W tym przypadku ponoć dobito już targu.
Aguero w obecnym sezonie przez długi czas zmagał się z problemami zdrowotnymi. Na boisku w barwach "The Citizens" pojawił się tylko w 14 meczach. Zdobył w nich trzy bramki.