Sensacyjny zwrot akcji. Klub z Ekstraklasy podjął kluczową decyzję

43-latek objął drużynę w grudniu ubiegłego roku. Pod jego wodzą "Zieloni" rozegrali 14 meczów, notując cztery zwycięstwa, cztery remisy i sześć porażek.

W miniony weekend Radomiak poległ 3:4 w szalonym starciu z Zagłębiem Lubin. Po tamtym meczu pojawiało się wiele doniesień na temat niepewnej przyszłości szkoleniowca.

Klub miał poważnie rozważać zwolnienie Kędziorka. Marcin Borzęcki z Kanału Sportowego informował, że w Radomiu zjawił się już potencjalny następca 43-latka. Mowa o Bruno Baltazarze, o czym szerzej pisaliśmy TUTAJ.

Działacze długo zastanawiali się nad przyszłością drużyny. Według doniesień poruszono ten temat z zawodnikami, którzy nie optowali za zwolnieniem Kędziorka.

Szymon Janczyk z Weszło ujawnił, że finalnie postanowiono zaufać obecnemu trenerowi. Kędziorek zachowa pracę przynajmniej do zakończenia sezonu. Z kolei Bruno Baltazar, który faktycznie przyleciał do Polski, musi poszukać innego pracodawcy.

Misją Kędziorka będzie utrzymanie Radomiaka w najwyższej klasie rozgrywkowej. Aktualnie "Zieloni" zajmują 12. miejsce, mając tylko trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. Do końca sezonu sezonu cztery kolejki. Ekipa Kędziorka zmierzy się kolejno z Legią Warszawa, Ruchem Chorzów, Śląskiem Wrocław i Widzewem Łódź.