Sensacyjny pomysł Realu Madryt. Interesuje się bratem gwiazdy, skauci pojawili się na meczu

Latem tego roku doszło do jednego z największych transferów ostatnich lat. Decyzję o przenosinach do Madrytu podjął Jude Bellingham. Młody pomocnik kosztował około 100 mln euro.

Na eksplozję talentu reprezentanta Anglii nie było trzeba długo czekać. 20-latek rozegrał do tej pory 10 spotkań, zdobył w nich 10 bramek i zanotował trzy asysty.

Z informacji podanej przez portal "El Nacional" wynika, że do byłego piłkarza BVB może dołączyć jego brat. Prezydent Realu Madryt, Florentino Perez zlecił obserwację Jobe’a Bellinghama.

Młody pomocnik Sunderlandu jest uznawany za jeden z największych talentów w swoim kraju. Dobra dyspozycja w klubie skutkuje regularnymi powołaniami do młodzieżowej reprezentacji Anglii U19. Nie inaczej było w trakcie ostatniego zgrupowania kadry. 18-latek zagrał przeciwko Czarnogórze i Walii.

Przy okazji starcia rozgrywanego w Podgoricy na trybunach stadionu pojawili się skauci stołecznego zespołu. Wielokrotny mistrz Hiszpanii zamierza śledzić karierę Bellinghama, aby w przyszłości uniknąć płacenia ogromnych kwot, gdyby okazało się, że Jobe zrobi karierę na miarę Jude’a.

W trakcie obecnych rozgrywek Championship piłkarz Sunderlandu zanotował 11 spotkań. W tym czasie zdobył dwie bramki, do których dołożył asystę.