Sensacyjna porażka Realu Madryt! Samobój Nacho, niewykorzystany karny Asensio [WIDEO]
![Sensacyjna porażka Realu Madryt! Samobój Nacho, niewykorzystany karny Asensio [WIDEO] Sensacyjna porażka Realu Madryt! Samobój Nacho, niewykorzystany karny Asensio [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/435/63dfc1027429d.jpg)
Do sporej sensacji doszło w pierwszym niedzielnym meczu 20. kolejki La Liga. Real Madryt przegrał na wyjeździe z Mallorcą 0:1 po samobójczym golu Nacho. W drugiej połowie rzutu karnego nie wykorzystał Marco Asensio. "Los Blancos" jeszcze bardziej skomplikowali sobie walkę o mistrzostwo Hiszpanii.
Choć Real wydawał się w tym spotkaniu zdecydowanym faworytem, to Mallorca od samego początku nie zamierzała oddawać pola "Królewskim". Niespodziewanie gospodarze od pierwszego gwizdka przejęli inicjatywę.
Szybko przyniosło to efekt w postaci gola. W 13. minucie Dani Rodriguez dośrodkował w pole karne, gdzie strzał głową oddał Muriqi. Piłka odbiła się jeszcze od pleców Nacho i przelobowała Łunina. Ostatecznie uznano to za samobójcze trafienie obrońcy Realu.
Gra mistrzów Hiszpanii w pierwszej połowie pozostawiała wiele do życzenia. Szczęścia przy strzale z dystansu próbował między innymi Federico Valverde, lecz uderzył bardzo niecelnie. Słaby był także strzał Antonio Ruedigera.
Piłkarz "Królewskich" pod koniec tej części gry nie potrafili utrzymać nerwów na wodzy. W efekcie żółtą kartką upomniany został Dani Ceballos, a w kierunku arbitra z pretensjami ruszył także Vinicius.
Od początku drugiej połowy Real ruszył do ataku z większym animuszem. Efektem był szybko wywalczony rzut karny - Rajković faulował Viniciusa i sędzia wskazał na jedenasty metr.
Bramkarz Mallorki fantastycznie zrehabilitował się przy samym rzucie karnym. Wyczuł intencje strzelającego Marco Asensio i zbił piłkę do boku, zapobiegając utracie gola przez gospodarzy.
Ta sytuacja dodatkowo podłamała "Królewskich" - ekipa z Madrytu atakowała niemal do końca spotkania, ale przypominało to bicie głową w mur. Tak naprawdę Real ani razu nie zagroził już poważnie bramce Rajkovicia. W 87. minucie z trudnej pozycji niecelnie uderzał jeszcze Mariano Diaz. W doliczonym czasie gry spudłował także Luka Modrić.
W efekcie podopieczni Carlo Ancelottiego przegrali to spotkanie 0:1. Ich strata do liderującej FC Barcelony może zostać powiększona do ośmiu punktów, jeżeli "Blaugrana" w niedzielny wieczór zdoła pokonać Sevillę.