Sensacyjna klęska Belgii! Festiwal pudeł i nieuznanych goli [WIDEO]

W grupie E już wcześniej doszło do sporej niespodzianki. Rumunie rozegrała niemal bezbłędne zawody, rozbijając Ukrainę 3:0.

Na początku meczu Belgów fatalnie spudłował Romelu Lukaku. Snajper dostał piłkę od Kevina De Bruyne, ale prawą nogą uderzył w Martina Dubravkę.

W 7. minucie Słowacja objęła prowadzenie. Koen Casteels obronił strzał Juraja Kucki, jednak skuteczną dobitkę zanotował Ivan Schranz. Belgowie domagali się jeszcze odgwizdania spalonego, ale powtórki pokazały, że bramka została zdobyta w przepisowy sposób.

Podopieczni Domenico Tedesco początkowo nie mogli pozbierać się po utracie gola. Kevin De Bruyne próbował napędzić kilka ataków, ale w jego zagraniach brakowało precyzji.

W 21. minucie Dubravka zagrał prosto pod nogi Trossarda. Skrzydłowy nie skorzystał z prezentu i uderzył niecelnie. Następnie Casteels złapał piłkę po niezbyt dobrej próbie Bożenika.

Słowacja pod żadnym pozorem nie zamierzała skupiać się wyłącznie na defensywie. W 40. minucie Castells kapitalnie odbił futbolówkę po celnym strzale Haraslina. Jeszcze przed przerwą Lukaku zmarnował kolejną dogodną okazję.

Do przerwy Słowacja prowadziła 1:0. Na początku drugiej połowy Haraslin ściął do środka na prawą nogę, po czym posłał piłkę obok słupka. Niecelny strzał oddał też Vavro.

W 56. minucie wydawało się, że dojdzie do wyczekiwanego przełamania Lukaku. Gracz Chelsea trafił do siatki, ale gol został anulowany z powodu spalonego. Niedługo potem napastnik doszedł do kolejnej sytuacji. Tym razem huknął w boczną siatkę.

W 62. minucie Hancko wybił piłkę sprzed linii bramkowej, powstrzymując Bakayoko. Gracz Feyenoordu upadając zderzył się jeszcze przypadkowo z kolanem Vavro. Po chwili przerwy zdołał jednak wrócić do gry.

W 72. minucie kapitalną interwencję we własnym polu karnym zaliczył Stanislav Lobotka. Pomocnik Napoli uniemożliwił Doku oddanie strzału. Następnie Kucka uderzył obok słupka.

W doliczonym czasie gry Dubravka złapał piłkę po płaskim uderzeniu De Bruyne. Z kolei w 96. minucie Suslov zmarnował jeszcze kontrę dwóch na dwóch.

Słowacja nie wypuściła zwycięstwa z rąk. Wygrała 1:0 i zgarnęła bezcenny komplet punktów. W drugiej kolejce fazy grupowej podopieczni Francesco Calzony zmierzą się z Ukrainą, a Belgia z Rumunią.