Senny mecz w Mielcu. Lechia Gdańsk spada z Ekstraklasy bez wyrazu, szczere wyznanie piłkarza

Lechia Gdańsk oficjalnie już spadła z Ekstraklasy. Mimo tego trener klubu z Pomorza nie zdecydował się na wystawienie składu złożonego z młodych zawodników, którzy mogliby zebrać doświadczenie. W wyjściowej jedenastce pojawił się między innymi Joel Abu Hanna, chociaż po sezonie odejdzie on z klubu.

Mimo obecności doświadczonych zawodników goście nie byli w stanie stworzyć zbyt wielu dobrych akcji. Zawodziła też Stal Mielec, a w całej pierwszej połowie obejrzeliśmy siedem strzałów. Żaden z nich nie był jednak celny.

- Nie da się ukryć, że to nie jest dobre widowisko - skwitował Jakub Bartkowski z Lechii.

Po zmianie stron było tylko nieznacznie lepiej. Dopiero w 60. minucie piłka trafiła w światło bramki, jednak próbę Jakuba Kałuzińskiego spokojnie zatrzymał Bartosz Mrozek.

W dalszej części meczu nie działo się więcej. Stal nie naciskała na Lechię, Lechia nie miała pomysłu jak zaskoczyć Stal. Ostatecznie skończyło się na bezbramkowym remisie, który nie ma większego wpływu na sytuację obu drużyn.

W tym sezonie dzisiejsi gospodarze zagrają jeszcze z Zagłębiem Lubin i Wartą Poznań. Gości czekają potyczki z Legią Warszawa oraz Piastem Gliwice.