Selekcjoner Ukrainy bez ogródek o Rosjanach. "Potwory, zwierzęta, nienawidzę ich"
Ołeksandr Petrakow udzielił wywiadu "Przeglądowi Sportowemu". Selekcjoner reprezentacji Ukrainy wypowiedział się na temat sytuacji w swojej ojczyźnie.
24 lutego Rosja zaatakowała terytorium Ukrainy. Od tego czasu za naszą wschodnią granicą trwa wojna.
Agresja rosyjskich wojsk poskutkowała śmiercią tysięcy Ukraińców. Miliony mieszkańców musiały z kolei uciekać z własnego kraju, szukając schronienia w Polsce.
Petrakow odwiedził tereny, które odbito z rąk rosyjskich agresorów. Opisał widok koszmaru, jaki zobaczył na własne oczy.
- Pojechałem i zobaczyłem, co oni tam zrobili. To potwory, zwierzęta, nie mogę ich nazwać normalnymi, cywilizowanymi ludźmi. Nie wiem, jak ich określić, są jak średniowieczni barbarzyńcy, którzy niszczą cywilizowany kraj - przyznał Petrakow na łamach "Przeglądu Sportowego".
- Tego nie da się opisać, to trzeba zobaczyć. Nie daj Boże, aby Polakom przyszło przeżyć coś takiego. To koszmar. Ja, który urodziłem się i żyłem w ZSRR, przeżyłem szok - kontynuował selekcjoner Ukrainy.
- Miałem wielu znajomych w Rosji, ale dla mnie oni na zawsze umarli. Już ich nie znam, mój syn ich nie zna i mój wnuk ich nie pozna. Ja ich teraz po prostu nienawidzę - dodał Petrakow.