Selekcjoner Rosji zabrał głos ws. wykluczenia kadry. "Słowa nie opiszą tego, jak bardzo jesteśmy rozczarowani"

UEFA i FIFA podjęły wspólną decyzję o zawieszeniu wszystkich rosyjskich drużyn. Kara ta będzie obowiązywała do odwołania i dotyczy rozgrywek piłkarskich spod szyldu jednej z organizacji. To oznacza, że "Sborna" nie pojedzie na mistrzostwa świata w Katarze.

Rosjanie znaleźli się w półfinale eliminacji, gdzie 24 marca mieli zagrać z Polską. W związku z agresją Rosji na Ukrainę, PZPN podjął decyzję o zbojkotowaniu spotkania. Wkrótce do protestu przyłączyły się inne federacje. Apel biało-czerwonych wsparli między innymi Szwedzi oraz Czesi, którzy również mogli zmierzyć się ze "Sborną" w barażach.

To postawiło FIFA pod ścianą. Ostatecznie Gianni Infantino zgodził się na nałożenie sankcji na rosyjskie drużyny, co wywołało protest ze strony tamtejszej federacji piłkarskiej. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.

Teraz głos sprzeciwu wyraził także Walerij Karpin, selekcjoner reprezentacji Rosji. 53-letni trener opublikował krótkie oświadczenie, w którym odniósł się do bieżących wydarzeń.

- Słowa nie opiszą tego, jak bardzo jesteśmy rozczarowani po decyzji, którą podjęła FIFA. Mieliśmy nadzieję, że to w meczu rozstrzygnie się, kto będzie zwycięzcą. Jest mi przykro w związku z sytuacją moich zawodników. Marzyli o tym, żeby zagrać na mistrzostwach świata. Teraz ich nadzieje odeszły - czytamy w oficjalnym komunikacie.

Coraz więcej mediów pisze o potencjalnym rozstrzygnięciu niedoszłego starcia między Polską a Rosją na korzyść biało-czerwonych. Według "Sky Sports" FIFA rozważa scenariusz, w którym reprezentacja Czesława Michniewicza trafia bezpośrednio do finału baraży, gdzie czeka ją mecz ze zwycięzcą starcia Czechy - Szwecja. Więcej informacji na ten temat znajdziesz TUTAJ.