Selekcjoner europejskiej kadry ma stracić pracę, bo… krytykował piłkarzy. Federacja wydała komunikat

Wrześniowe zgrupowanie nie przebiegło po myśli reprezentacji Turcji. Uczestnik EURO 2020 rozegrał dwa spotkania i nie zanotował ani jednego zwycięstwa.

W meczu eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy w Niemczech drużyna prowadzona przez trenera Stefana Kuntza zremisowała z Armenią 1:1. Punkt wywalczony w końcówce meczu pozwolił ekipie znad Bosforu utrzymać drugie miejsce w tabeli grupy D.

Znacznie gorzej poszło im w meczu towarzyskim z Japonią. Zespół z Azji odniósł wysoki triumf 4:1. Po zakończeniu pojedynku głos na temat występu reprezentacji Turcji zabrał selekcjoner tej kadry, który w ostry sposób skomentował poczynania swoich podopiecznych. 60-latek nie szczędził słów krytyki.

Były król strzelców Bundesligi stwierdził wprost, że słabe wyniki osiągane przez zespół nie są jego winą. Jak dodał, odpowiedzialność za wszelkie niepowodzenia powinni brać na siebie piłkarze. Słowa doświadczonego trenera nie spodobały się władzom Tureckiego Związku Piłki Nożnej (TFF).

Z informacji podanej przez agencję prasową "Demiroren" wynika, że nieprzychylne wypowiedzi pod adresem reprezentantów kraju mają poskutkować zwolnieniem Kuntza. Według dziennikarzy rozstanie z Niemcem ma dojść do skutku jeszcze we wtorek. Jak twierdzi "Bild", wśród kandydatów na nowego selekcjonera reprezentacji Turcji znajduje się Mesut Oezil, o czym pisaliśmy TUTAJ.

Innego zdania są natomiast przedstawiciele tureckiej federacji, którzy zaprzeczają pojawiającym się spekulacjom. Z tego powodu wydano oficjalny komunikat.

- Doniesienia oraz zarzuty pod adresem selekcjonera Stefana Kuntza, które od jakiegoś czasu pojawiają się w mediach, nie odzwierciedlają prawdy - napisano.

Były mistrz Europy z 1996 roku pracuje w reprezentacji Turcji od września 2021 roku. W tym czasie poprowadził tę kadrę w 20 meczach, notując w nich 12 zwycięstw, trzy remisy i pięć porażek.