Sędziów nazwał złodziejami, wściekał się na VAR. Teraz piłkarz Widzewa Łódź może mieć kłopoty
Bartłomiej Pawłowski będzie musiał tłumaczyć się ze swoich wpisów na portalu X. Przypomnijmy, że zawodnik Widzewa Łódź w bezpardonowy sposób wypowiedział się o pracy zespołu sędziowskiego w dwóch meczach swojej drużyny.
Ostatnie mecze Widzewa przyniosły wiele emocji. Zespół Dawida Myśliwca przegrał z Wisłą Kraków (1:2) w Fortuna Pucharze Polski oraz ze Śląskiem Wrocław (1:2) w Ekstraklasie w kontrowersyjnych okolicznościach.
Doszło nawet do tego, że z powodu błędnych decyzji sędziowskich PZPN debatował nad powtórzeniem spotkania z "Białą Gwiazdą". Ostatecznie wniosek został odrzucony, co opisywaliśmy TUTAJ.
- Hej, PZPN, znowu VAR za***ał? Oglądam powtórkę waszej linii spalonego i rzutu karnego i wygląda, że w trzy dni okradziono nas z PP i punktów we Wrocławiu. Na cholerę ten cały var? - napisał na portalu X (więcej TUTAJ).
Ostre słowa Pawłowskiego nie spodobały się władzom ligi. Chociaż sam piłkarz przeprosił za swoją wypowiedź, to może nie uniknąć konsekwencji. Dziennikarz Jakub Seweryn przekazał, że 31-latek będzie musiał złożyć wyjaśnienia.
Przewodniczący Kolegium Sędziów Tomasz Mikulski złożył stosowny wniosek, a Pawłowski wkrótce trafi przed Komisję Ligi. Piłkarz dostał już stosowne wezwanie. Na ten moment trudno przewidzieć, jakie będą dalsze działania ze strony władz.
Ewentualne zawieszenie byłoby dla Widzewa sporym problemem. W tym sezonie napastnik wystąpił w 22 meczach, strzelił sześć goli i zanotował cztery asysty.