"Sędzia sam nas przeprosił". Inaki Astiz ocenił sparing Legii Warszawa
Legia Warszawa w niedzielnym sparingu w Belek zremisowała 2:2 z Sabail FK. W rozmowie z oficjalną stroną "Wojskowych" to spotkanie ocenił Inaki Astiz. - Stworzyliśmy dużo sytuacji - powiedział asystent Kosty Runjaica.
Stołeczny zespół nie zdołał pokonać rywali z Azerbejdżanu, ale szerokim echem odbiła się praca sędziego, który popełniał błędy na korzyść rywali Legii. Dublet ustrzelił Maciej Rosołek, co docenia Inaki Astiz.
- Spodziewaliśmy się, że mecz będzie pod naszą kontrolą, będziemy mieli większe posiadanie piłki, gra będzie się toczyć na połowie rywala. Sytuacji stworzyliśmy dużo. Oprócz bramek, które strzeliliśmy, mieliśmy więcej okazji - powiedział Astiz w rozmowie z oficjalną stroną Legii.
- Pierwszy mecz na obozie czasem gra się niekomfortowo, dostosowujemy się do warunków. Wiemy, nad czym mamy pracować. Nie chcę wiele mówić o pracy sędziego. Przy pierwszej bramce na pewno popełnił błąd, sam nas przeprosił. Karny… chyba tylko sędzia go widział. W lidze są kamery, VAR, do takich błędów nie dojdzie. Gramy, żeby zdobywać bramki, nie na wszystko mamy wpływ - podkreślił.
- Indywidualnie nie chcę nikogo chwalić. Każdy z zawodników wie, jak zagrał. Jak byłem piłkarzem, miałem świadomość, co zrobiłem dobrze, a co powinienem poprawić. Bramki powinny dodać pewności siebie, w tym przypadku Maćkowi Rosołkowi - zakończył.