Sebastian Walukiewicz marzy o wyjeździe na mundial. "Muszę wrócić do formy i grania"
Kariera Sebastiana Walukiewicza w ciągu ostatniego roku mocno wyhamowała. Mimo to Polak nie traci nadziei na to, że jesienią zagra na mundialu w Katarze. Rozmawiał na ten temat z portalem "Łączy Nas Piłka".
Obrońca Cagliari w przeszłości miał już okazję pracować z Czesławem Michniewiczem w reprezentacji młodzieżowej. Teraz jest z nim w stałym kontakcie. Wie jednak, że musi dojść do lepszej formy, aby liczyć na powołanie do kadry.
- Z trenerem Michniewiczem nie pracowaliśmy długo, bo tylko na trzech zgrupowaniach jesienią 2019 roku. Zagrałem wtedy w sześciu meczach. Potem przyszła pandemia i długo nie było zgrupowań, a gdy powróciły ja zacząłem lepiej grać i jeździłem na pierwszą reprezentację. Trener kontaktował się ze mną. Pytał o zdrowie i formę - przyznał Walukiewicz w rozmowie z portalem "Łączy Nas Piłka".
- Absolutnie nie byłem zły, zwłaszcza że już wcześniej zdawałem sobie sprawę, że może zdarzyć się tak, że nie uniknę operacji i czekać mnie będzie dłuższa przerwa w grze. Poza tym w poprzednim roku nie grałem w seniorskiej kadrze, tylko w U-21. Jakiś czas mnie już w tej pierwszej reprezentacji nie było - przyznał.
- Oczywiście trzymałem kciuki za chłopaków. Wiedziałem, że wracam do zdrowia i w przypadku awansu mogę mieć szansę, aby pojechać na mundial. Myślę, że marzeniem każdego piłkarza jest zagrać w takim turnieju. Obecnie moim nadrzędnym celem jest powrót do formy i grania. Bez tego na ten turniej nie pojadę. Jak zacznę dobrze grać, to te myśli będą bardziej poważne - zakończył.