Sceny w Mediolanie! Inter uratowany, sensacja była o włos [WIDEO]
Inter Mediolan przez długi czas nie mógł znaleźć sposobu na ekipę Venezii. Ostatecznie mistrzowie kraju wygrali jednak 1:0 po golu Lautaro Martineza. Udział w akcji bramkowej miał Piotr Zieliński. W doliczonym czasie gry gospodarze mieli mnóstwo szczęścia.
Inter uchodził za zdecydowanego faworyta tego spotkania i już w szóstej minucie był bliski wyjścia na prowadzenie. Po dośrodkowaniu Denzela Dumfriesa minimalnie przestrzelił Lautaro Martinez.
Bramkarz Venezii miał mnóstwo pracy i w pierwszej części spotkania wyrósł na najlepszego zawodnika na boisku. Znakomicie obronił uderzenie Henricha Mchitarjana. Niecelnie strzelał z kolei Marcus Thuram.
Od pierwszej minuty w Mediolanie zagrał w niedzielę Piotr Zieliński. W pierwszej części spotkania reprezentant Polski nie był jednak zbytnio widoczny na murawie.
Po przerwie do siatki trafił Mchitarjan. Po analizie VAR bramkę reprezentanta Armenii anulowano, bo w momencie dośrodkowania Federico Dimarco znajdował się on na spalonym.
W 65. minucie Inter przełamał opór rywali. Zieliński zagrał na lewą stronę boiska do Dimarco, a ten znakomitym dośrodkowaniem obsłużył Martineza. Argentyńczyk nie pomylił się z bliska.
Niespełna kwadrans później zrobiło się bardzo gorąco pod bramką Venezii. Stanković obronił strzał Thurama, dobitkę Taremiego jeden z obrońców zatrzymał ręką, ale analiza VAR wykazała, że wcześniej był spalony.
Wygrana Interu byłaby zdecydowanie wyższa, gdyby nie kolejne interwencje bramkarza Venezii. Stanković w znakomitym stylu zatrzymał także Calhanoglu.
W doliczonym czasie gry było o włos od sensacji i remisu. Sverko trafił do siatki w 97. minucie, lecz po analizie VAR bramkę anulowano, bo piłkarz Venezii zagrał ręką.
Dla "Nerazzurrich" zdecydowanie najważniejszy był jednak komplet punktów. Dzięki niemu obrońcy tytułu zmniejszyli stratę do Napoli do zaledwie jednego punktu.