Sceny w Ekstraklasie! Trzy gole w osiem minut [WIDEO]
Rywalizacja Cracovii z Motorem Lublin rozpoczęła się od piłkarskiego trzęsienia ziemi. W pierwszych ośmiu minutach padły aż trzy bramki.
Motor jest specjalistą od rozgrywania interesujących spotkań. W poprzedniej kolejce podopieczni Mateusza Stolarskiego po szalonym widowisku przegrali 3:4 z Widzewem Łódź.
W tamtym spotkaniu beniaminek otworzył wynik już po kilkudziesięciu sekundach od rozpoczęcia gry. Przeciwko Cracovii lublinianie trafili do siatki w 2. minucie.
Akcja bramkowa zaczęła się od centry Bartosza Wolskiego z rzutu wolnego. Piłka spadła pod nogi Pawła Stolarskiego, który trafił do siatki.
W 6. minucie nastąpiła odpowiedź "Pasów". Ajdin Hasić znalazł dośrodkowaniem Davida Olafssona, a ten lewą nogą pokonał Kacpra Rosę.
Wynik 1:1 utrzymał się tylko przez moment. W 8. minucie Michał Król odnalazł się na prawym skrzydle, dograł do Mathieu Scaleta, który wyprowadził Motor na prowadzenie.
Cracovia jeszcze w pierwszej połowie doprowadziła do remisu. Po przerwie "Pasy" zdeklasowały beniaminka, wygrywając 6:2. O szczegółach piszemy TUTAJ.